Postanowiliśmy tym razem uruchomić wehikuł czasu i cofnąć się do naszego wyjazdu, który miał miejsce już dobrych parę lat temu – w roku 2011. Wakacje spędziliśmy wtedy we francuskiej Bretanii. Mieliśmy okazję zobaczyć wiele interesujących miejsc, ale ten wpis poświęcamy naszej bazie wypadowej – miasteczku Fougeres 🙂 .

Bretania

Na początek kilka słów o samej Bretanii – jest to region Francji położony na wcinającym się w Ocean Atlantycki Półwyspie Bretońskim 😉 . Graniczy ona z Normandią oraz Pays de la Loire (czyli Krajem Loary) a jej stolicą jest miasto Rennes. Nazwa Bretanii wywodzi się od plemienia Brytów, które zasiedliło te tereny uciekając z Wysp Brytyjskich przed najazdem Anglów i Sasów. Bretończycy są dumni ze swoich celtyckich korzeni i na każdym kroku podkreślają swoją odrębność 🙂 .

Widać to między innymi na przykładzie flag – mieliśmy wrażenie, że znacznie łatwiej natknąć się tam na flagę Bretanii niż Francji – czy też dwujęzycznych oznaczeń na drogach. Język bretoński wywodzi się z języków kornijskiego i walijskiego, a przez to niewiele ma wspólnego z francuskim 😉 . Podobno jeszcze w XII wieku mieszkańcy Bretanii i wyspiarskiej Kornwalii mogli spokojnie się ze sobą porozumiewać 🙂 .

Fougeres

Jeżeli chodzi o miejscowość Fougeres, to jej wybór na naszą bazę wypadową był podyktowany tak właściwie tylko jednym czynnikiem – znajdował się tam przyzwoity hotel będący w naszych widełkach cenowych 😉 . Ostatecznie okazało się, że była to bardzo dobra baza do zwiedzania, a i samo miasto miało wiele do zaoferowania. Dzięki położeniu mieliśmy możliwość zobaczenia tak ciekawych miejsc jak Mont Saint Michele czy Saint Malo. Wybraliśmy się również na zachodni kraniec Bretanii – ale o tym w kolejnym wpisie 🙂 .

Samo Fougeres jest uroczym i niedużym (aktualnie ma ponad 20 tysięcy mieszkańców) miastem o średniowiecznym rodowodzie. Pierwsze pisemne wzmianki o zamku w Fougeres (będącym wtedy jeszcze drewnianą fortyfikacją) pochodzą z X wieku. I to właśnie wspomniany zamek – Château de Fougères – jest największą atrakcją tego położonego nad rzeką Nançon miasteczka. Nazwa miasta pochodzi od francuskiego słowa oznaczającego paproć 🙂 .

Chateau de Fougeres – informacje

Jeżeli będziecie nocować w Fougeres to na zamek najlepiej podejść sobie piechotą, w przypadku dojazdu samochodem najlepiej zostawić go na parkingu w pobliżu zamkowych murów (od strony Boulevard Jacques Faucheux) – podczas naszej wizyty parkingi były tam bezpłatne. Kasy i wejście do zamku znajdują się od strony Place Raoul II. Aktualnie według stron WWW cena biletu dla osoby dorosłej to 8.50 euro. W cenie zawarty jest audio-guide, więc nie musicie się martwić, że przegapicie jakieś ciekawostki 🙂 .

Zamek w Fougeres uznawany jest za jedną z największych średniowiecznych warowni w Europie. Wybudowany został na skale w bagnistym obszarze zakola rzeki Nançon, która pełniła jednocześnie funkcję naturalnej fosy. Jego obecne zabudowania pochodzą z XIII wieku – wcześniej jak już wspomnieliśmy znajdowała się tu drewniana forteca. Wysokie mury zamkowe oraz znajdujące się wzdłuż nich 13 wież naprawdę robią wrażenie. Otoczenie zamku jak i sam zamek są zadbane w związku z tym spacer po dziedzińcach, murach i wieżach jest naprawdę przyjemnością 🙂 .

Zamek składa się z trzech obszarów. Pierwszy to wydzielony obszar z pojedynczym przejściem z dwiema kratami i fosą. Był to rodzaj bufora, w którym można było odciąć i atakować najeźdźców. Drugim, największym obszarem (ponad dwa hektary) był zewnętrzny dziedziniec, gdzie koncentrowało się codzienne życie w czasach pokoju i które zapewniało bezpieczeństwo mieszkańcom w czasie wojen. Ostatnim obszarem zlokalizowanym na najbardziej wysuniętym i najwyższym punkcie skały była twierdza, gdzie mieścił się między innymi posterunek dowodzenia zamku.

Ze wspomnianych wcześniej murów roztaczają się piękne widoki na górne miasto wraz kościołem św. Leonarda. Będąc na murach od strony południowej warto zwrócić uwagę na mury miejskie ciągnące się wzdłuż Rue de la Fourchette oraz Rue de la Pinterie i monumentalną bramę Notre-Dame. Również od tej strony widoczne są zabudowania najstarszej, dolnej części miasta oraz kościół Saint-Sulpice de Fougeres.

Spacerem po mieście

Po zwiedzeniu zamku proponujemy trasę spacerową, która pozwoli w skrócie poznać najciekawsze miejsca miasta 🙂 . Po wyjściu z zamku powinniście udać się w górę Rue de la Pinterie, aby po kilku minutach dojść do górnej części miasta. Tam warto wypić kawę na jednym z ładnych placów takich jak Plac du Theatre czy Place Aristide Briand. Następnie wyruszcie uliczkami pełnymi pięknych, kamiennych domów w stronę kościoła Saint-Leonard. Nie będzie to trudne – nawigujcie na charakterystyczną wieżę kościelną. Najlepiej będzie udać się tam Rue Nationale. Idąc wzdłuż też ulicy po prawej stronie będziecie mijać placyk i ulicę Rue Beffroi. Znajduje się tam wybudowana w 1397 roku dzwonnica – najstarszy tego typu obiekt w Bretanii.

Kościół św. Leonarda i Ratusz

Po dotarciu na Place de l’Hotel de ville staniecie przed wejściem do kościoła św. Leonarda. Pierwszy budynek powstał w tym miejscu już w XII wieku i służyć miał mieszkańcom Bourg Neuf, czyli obecnego górnego miasta. W kolejnych wiekach przechodził kolejne rozbudowy i rekonstrukcje aż w XVIII wieku podczas Rewolucji Francuskiej został zdesakralizowany i przerobiony na stajnię… Ponownie otwarty został w 1801 roku. W czasie II Wojny Światowej uszkodzone zostały praktycznie wszystkie witraże kościelne. Poza rekonstrukcjami w kościele pozostał jeden witraż z XVI wieku oraz najstarszy fragment witraża w Bretanii – pochodzący aż z XII wieku i przedstawiający sceny z życia św. Benedykta. Kościół wewnątrz jest całkiem przyjemny, ale chyba jego największą atrakcją jest możliwość wejścia na wspomnianą wcześniej wieżę 🙂 . Polecamy – świetny widok zarówno na miasto jak i na zamek – można z góry ocenić jego wielkość i położenie.

Zaraz obok kościoła znajduje się pochodzący z XVI wieku ratusz miejski czyli Hotel de Ville. Tu w ramach anegdoty dodamy, że będąc wtedy ignorantami jeżeli chodzi o język francuski, chcieliśmy sprawdzić ileż to kosztuje noc w takim zabytkowym hotelu 😉 . Cóż… Człowiek uczy się całe życie 😉 . W późniejszych wiekach (szczególnie XIX) ratusz podlegał wielu przebudowom, ale do tej pory można zobaczyć między innymi oryginalne wejście z renesansowymi zdobieniami. Dodamy jeszcze, że pierwszy ratusz wybudowany był w tym samym czasie co opisywana dwa akapity wcześniej dzwonnica. Ten budynek jednak nie zachował się do obecnych czasów.

Ogrody miejskie i domy szachulcowe

Za kościołem św. Leonarda znajdują się publiczne ogrody – Jardin public. Warto pospacerować – są naprawdę świetnie utrzymane i roztacza się z nich piękny widok na zamek. Świetne miejsce, aby po prostu usiąść i pokontemplować okoliczności przyrody lub urządzić piknik 😉 . Z ogrodów miejskich proponujemy zejść Rue des Vallees w dół w stronę najstarszej części miasta. Na dole swój bieg wśród kamiennych zabudowań kontynuuje rzeka Nançon. Tam też przy Place du Marchix zlokalizowane są 3 pochodzące z XVI wieku domy szachulcowe. Dzięki tym zachowanym budowlom możemy sobie wyobrazić jak wyglądało Fougeres w tamtych odległych czasach 🙂 .

Kościół Saint-Sulpice i Ogrody doliny Nancon

Z tego miejsca już tylko kawałek do kościoła Saint-Sulpice, który był pierwszą parafią Fougeres. Oryginalny budynek wybudowany został już w XI wieku i służył mieszkańcom średniowiecznej wioski położonej na południe od fortecy. Obecnie z tej lokalizacji możemy podziwiać okazałe mury i wieże zamkowe od strony fosy 🙂 . Kiedy wrócicie na plac przed zamkiem (np. przez bramę Notre-Dame) możecie udać się jeszcze do ogrodów doliny Nançon (Les Jardins du Val Nançon) – ciekawe miejsce, gdzie instalacje sztuki nowoczesnej przelatają się z uprawianymi ogródkami warzywnymi 🙂 .

Naleśniki 🙂

Po mniej lub bardziej intensywnym zwiedzaniu należy się oczywiście posiłek regeneracyjny! Będąc w Bretanii koniecznie należy udać się do jednej z licznych knajpek-naleśnikarni i zamówić bretońskie naleśniki. Wykonane są one z mąki gryczanej dzięki czemu mają swój niepowtarzalny smak. Boki naleśnika są składane tworząc rodzaj koperty w której znajduje się nadzienie. Nadzienia są przeróżne, ale najpopularniejsza wersja obejmuje chyba szynkę, ser oraz na samej górze jajko sadzone. Naleśniki naprawdę są pyszne – zajadaliśmy się tam nimi 😉 .

Mamy nadzieję, że zachęciliśmy Was do wizyty w tym uroczym francuskim mieście. Jeżeli nie mieliście jeszcze planów na wakacje to może właśnie Bretania? 😉 Czas w drogę!

Przydatne informacje

Chateau de Fougeres
Adres: Place Pierre Symon, Fougeres
Stron WWW: http://www.chateau-fougeres.com/en.html
Cena: 8,50 euro normalny / 5,50 euro ulgowy

Z Fougeres jest niedaleko do ciekawych atrakcji Bretanii i Normandii:
Saint Malo – ok. 90 km
Mount Saint Michel – ok. 50 km
Rennes – ok. 50 km