Matera
Przed Wami ostatnia część relacji z naszej wrześniowej wizyty w Apulii. Tym razem jednak nie będzie dokładnie o Apulii, gdyż ostatniego dnia postanowiliśmy wybrać się kawałek poza granicę regionu i odwiedzić miejscowość znajdującą się już w regionie Basilicata. Miejscowością tą jest oczywiście słynna Matera i jej historyczna, wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO dzielnica Sassi. Matera posiada obecnie około 60 tyś. mieszkańców i jest uznawana za jedno z najstarszych ciągle zamieszkanych miast świata. Pierwsze ślady ludzkiej obecności na tych terenach sięgają 7000 lat przed naszą erą.
W latach 50-tych rząd włoski podjął próby siłowego przesiedlenia mieszkańców Sassi do nowszych dzielnic miasta. Spora część domostw pozostała jednak zamieszkana i jeszcze do lat 80-tych ubiegłego wieku dzielnica Sassi uznawana była za obszar ubóstwa. Obecnie dzielnica głównie kojarzy się chyba z ruchem turystycznym. Dzięki pieniądzom rządowym, europejskim i wsparciu UNESCO spacery i podziwianie Sassi są czystą przyjemnością. Znajdują się tam obecnie liczne atrakcje, hotele czy restauracje. Dzięki temu, że Sassi zachowało bardzo pierwotny wygląd wykorzystywana jest często przez przemysł filmowy. Jednym z kręconych tam filmów była m.in. “Pasja” Mela Gibsona.
Jak dojechać?
Ale zacznijmy od początku. Jak już wspomnieliśmy, Materę pozostawiliśmy do zobaczenia na ostatni dzień naszego pobytu. Wieczorem czekał już na nas samolot do Polski w związku z czym doliczając czasy dojazdu z Bari, na zwiedzanie miasta mieliśmy tak na prawdę kilka godzin. Stanowczo za mało, gdyż atrakcji w Materze jest na prawdę wiele, wystarczająco jednak żeby zakosztować klimatu i zapragnąć tam powrócić na dłużej 🙂 . Po porannym wymeldowaniu się z hotelu udaliśmy się na poszukiwanie przechowalni bagażu – nie uśmiechało nam się spacerować po Materze z plecakami 😉 . Przechowalnia znajduje się na głównym dworcu TrenItalia. Jest trochę schowana – aby się do niej dostać należy przejść przez dworzec w stronę pierwszego peronu, a następnie skręcić w lewo i dojść prawie do samego końca budynku… Warto skorzystać – za kilka euro pozbędziemy się na cały dzień zbędnego balastu.
Do Matery nie dostaniemy się jednak pociągami TrenItalii – w tamtym kierunku kursują linie przewoźnika FAL – Ferrovie Appulo Lucane. Dworzec FAL znajduje się po prawej stronie Piazza Aldo Moro (patrząc w stronę dworca TrenItalia). W kasie biletowej na parterze zakupiliśmy bilety do Matery i z powrotem – bilet kosztował 4,50 euro od osoby w jedną stronę. Wejście na peron, z którego odjeżdżają pociągi w stronę Matery znajduje się w budynku obok kas (róg Corso Italia) – należy zlokalizować schody i udać się na pierwsze piętro. Linie FAL bardzo pozytywnie nas zaskoczyły – nowoczesne pociągi, punktualność i pomocna obsługa. Jakość chyba nawet wyższa niż w TrenItalia, do FSE nawet nie próbujemy porównywać 😉 . Czas przejazdu z Bari do Matera Centrale to około 1,5 godziny. Warto przypatrzeć się rozkładowi jazdy, gdyż w niektórych godzinach należy w miejscowości Alta Mura przesiąść się do innego składu. My na szczęście w obie strony trafiliśmy na pociągi bezpośrednie.
Zwiedzamy Materę
Z dworca Matera Centrale do Piazza Vittorio Veneto, gdzie znajduje się informacja turystyczna jest niedaleko – około 10 minut spacerem. Nam zajęło to trochę dłużej, gdyż Agnieszka po drodze zauważyła lokalne targowisko, które koniecznie musiała odwiedzić 😉 . Zakupiliśmy tam suszone pomidory oraz przepyszne prażone migdały – ceny zapewne dostaliśmy “turystyczne” ale i tak produkty były tego warte 😉 . Od tego momentu w podróży przez Materę cały czas towarzyszyła nam gustowna torba foliowa pełna zakupionych produktów 😀 . Wracając do tematów podróżniczych – po dotarciu na Piazza Veneto zajrzyjcie do wspomnianej informacji turystycznej.
Można tam zaopatrzyć się w mapy Sassi, na których naniesione są różne warianty tras spacerowych. Początkowo próbowaliśmy nawet wybrać, którąś z nich i podążać zgodnie z wytycznymi. Później zafascynowani architekturą Sassi zaczęliśmy się po prostu błąkać i zaglądać to tu, to tam, wspinać po stromych ścieżkach i schodach i wczuwać w wyjątkowy klimat miasta. Nie wywnioskujcie jednak z tego, że mapa jest Wam niepotrzebna – jeśli chcecie się w miarę sprawnie zlokalizować w labiryncie uliczek to jest ona niezbędna nawet jeśli nie skorzystacie, tak jak my, z wyznaczonych tras zwiedzania.
L’antica Casa Grotta
Spacerowanie po Sassi na prawdę jest bardzo przyjemne. Gubiąc się w gąszczu wąskich uliczek z każdej strony czuć oddech historii. Wychodząc zza zakrętu możemy się natknąć na placyk lub balkonik, z którego roztaczać się będzie wspaniały widok na dolinę lub resztę zabudowań. Zwracajcie uwagę na oznakowania na budynkach – niektóre atrakcje nie są specjalnie wyraźnie oznaczone 😉 . Warto na pewno odwiedzić jeden z (lub też kilka 😉 ) wykutych w skale domów. Można dzięki temu ocenić jak wyglądało życie mieszkańców tego typu domostw. Niedługo po wejściu w starą dzielnicę, przy Via Fiorentini, natknąć się możecie na jeden z takich obiektów – l’anitca Casa Grotta.
Jest to typowy dom w Sassi, gdzie praktycznie wszystko znajdowało się w jednym dużym pomieszczeniu, a słaby dostęp do światła był tylko od frontowej strony. Ludzie zamieszkiwali tam razem ze zwierzętami, więc można bardzo dobrze wyobrazić sobie warunku sanitarne w takim miejscu. W środku zobaczyć możemy rekonstrukcję umeblowania i wyposażenia. Co ciekawe domostwo to zamieszkane było jeszcze do lat 60-tych ubiegłego wieku… Na przeciwko Casa Grotta można zwiedzić małe muzeum, gdzie znajduje się Sassi w miniaturze 🙂 . Jako, że mieliśmy bardzo ograniczoną ilość czasu, a Sassi zwiedzaliśmy w naturalnych rozmiarach, postanowiliśmy sobie tę atrakcję odpuścić.
Cattedrale di Matera, Sasso Caveoso
Naszym kolejnym celem było Convento Di Santa Lucia, gdzie znajdować miały się ciekawe malowidła i krypty. Rozpoczęliśmy wobec tego wspinaczkę na wyższe poziomy, aby dotrzeć najpierw do Piazza Duomo, gdzie zlokalizowana jest Cattedrale di Matera. Warto wejść na chwilę do środka i rzucić okiem na bogato zdobione wnętrze katedry (osobiście jednak wolimy chyba bardziej surowe klimaty). Stamtąd Via Potito ruszyliśmy ponownie w dół, aby po krótkim spacerze dotrzeć do dawnego klasztoru. Można wyobrazić sobie nasze rozczarowanie, kiedy okazało się, że w budynku przeprowadzany jest remont i jest on zamknięty…
Aby się trochę uspokoić postanowiliśmy przekąsić coś w znajdującym się tam barze. Kawa, słodkie rogaliki z lokalnymi dżemami oraz widok na dolinę rzeki Gravina di Matera podziałały wyjątkowo odprężająco 🙂 . Dolina wspomnianej rzeki – choć na klawiaturę ciśnie się raczej słowo “kanion” robi na prawdę duże wrażenie. Z jednej strony gęsto zabudowane miasto, na dnie płynąca rzeka a po drugiej stronie zielone wzgórza i pozostałości wykutych w skale siedzib dawnych mieszkańców tych okolicach – Sasso Caveoso.
San Pietro Caveoso, Grotta di Vico Solitario
Bardzo żałowaliśmy, że te kilka godzin które mogliśmy spędzić w Materze nie pozwoliło udać nam się na drugą stronę doliny. Przechodzi się tam przez nieduży, wiszący most. Wzdłuż jaskiń znajdują się ścieżki, którymi można się przemieszczać pomiędzy nimi oraz na poszczególne poziomy. Znając nas to tylko na tamtej stronie spędzilibyśmy te kilka godzin 😉 . Nie ma co rozpaczać – obiecaliśmy sobie, że do Matery wrócimy jeszcze kiedyś na dłużej. Kolejnym przystankiem na naszej trasie będzie Piazza San Pietro. Znajduje się tam kilka ciekawych atrakcji – ładnie położony na krawędzi urwiska kościół San Pietro Caveoso oraz Storica Casa Grotta di Vico Solitario – czyli kolejny dom w grocie do zwiedzenia 🙂 .
Kościół pochodzi z XIII wieku (budowa rozpoczęła się w 1218 roku) aczkolwiek jego aktualny wygląd jest wynikiem rekonstrukcji wykonanej w wieku XVII. Wnętrze w porównaniu do zwiedzonej wcześniej katedry jest bardzo surowe. Po zwiedzeniu kościoła przejdźcie na jego tyły – tam znajdziecie wejście do Storica Casa Grotta. Bilet kosztuje 3 euro i umożliwia zwiedzenie domu (większego od poprzedniego), naturalnej jaskini oraz pozostałości kościoła datowanego na IX – XI wiek.
Casa Cisterna
Na niektóre atrakcje Matery natraficie zupełnie przez przypadek – część nie jest oznaczona na oficjalnych mapach dostępnych w informacji. Jedną z takich atrakcji jest Casa Cisterna – najbardziej rozbudowane ze zwiedzanych przez nas domostw. Znajduje się tam część mieszkalna z doprowadzoną strumieniem wodą oraz część, w której pracowały zwierzęta (napędzany siłą zwierząt młyn). Aby tam trafić po zwiedzeniu kościoła i Casa Grotta udajcie się w stronę Via Buozzi. Tam musicie skręcić w węższą ulicę – San Pietro Caveoso. Na ścianach budynków znajdują się niewielkie drogowskazy. Skorzystajcie z nich bo ta atrakcja jest warta zobaczenia 🙂 .
Convento Benedettino
Inna perełka ukrywa się w wąskiej uliczce Via Madonna delle Grazie. Są to stare zabudowania klasztoru Benedyktynów. Prowadzi do niego kilka przyklejonych niedaleko budynku kartek. Przechodząc obok można go najzwyczajniej w świecie pominąć – wejście jest bardzo niepozorne. Na kartce przyczepionej na zewnątrz napisane jest “Convento Benedettino con cripta di s.Lucia“. Wewnątrz stacjonuje Pan rzeźbiący figurki oraz sprzedający bilety wejściowe – 2,50 euro od osoby.Na wejściu dostajemy kartkę (na szczęście jest wersja angielska), gdzie opisane są wszystkie pomieszczenia. Z początku może się wydawać, że trochę przepłaciliśmy za wejście, choć malowidła św. Łucji (datowane podobno na V wiek naszej ery) robią naprawdę duże wrażenie.
Tymczasem z każdego pomieszczenia przechodzimy do kolejnego i mamy wrażenie, że zagłębiamy się w labirynt położonych na różnych poziomach pomieszczeń. Znajdują się tam pomieszczenia klasztorne, kaplice, czy też miejsca pochówku (lub raczej to co z tych wszystkich elementów pozostało). W jednym z pomieszczeń znajduje się ceglana podłoga również datowana na V wiek naszej ery. Na ile wszystkie te opisy i datowania są prawdziwe nie jesteśmy w stanie stwierdzić, jednak warto zboczyć z utartych szlaków i zajrzeć do konwentu, bo w środku poczuć można na prawdę klimat bardzo odległych czasów. Co ciekawe żadnych informacji o tym obiekcie nie byliśmy w stanie znaleźć nawet w internecie…
Czas wracać…
Nasz czas w Materze dobiegał końca – pozostało nam jedynie na pożegnanie zjeść lody na przyjemnym Piazza San Francesco i razem z suszonymi pomidorami i migdałami, które zwiedzały z nami miasto, udać się w stronę dworca Matera Centrale. Niedosyt jest ogromny – pozostało jeszcze tak wiele do zwiedzenia i zobaczenia… Mamy ogromną nadzieję, że w przyszłym roku ponownie uda nam się zawitać w te rejony. Po 1,5 godzinnym przejeździe pociągiem dotarliśmy do Bari, gdzie po odbiorze bagażu udaliśmy się na stare miasto na pożegnalną pizzę przedwylotową 😉 . W drodze na autobus, który miał nas zabrać na lotnisko zauważyliśmy w panice, że zniknęły podróżujące z nami przez cały dzień suszone pomidory i migdały…
Już nie wiadomo co bardziej nas zirytowało – sam fakt zniknięcia czy to, że przez tyle godzin udało nam się je utrzymać przy sobie. Po szybkim powrocie do restauracji, w której jedliśmy pizzę (a już kawałek zdążyliśmy ujść) okazało się, że nasze zguby grzecznie na nas czekają 😉 . Pomimo tej przygody udało nam się na szczęście zdążyć na autobus linii 16, który zawiózł nas prosto na lotnisko Bari Palese. Okazało się, że lot był opóźniony i mogliśmy w Materze spędzić trochę więcej czasu – ale takich sytuacji nie da się niestety przewidzieć. Przed nami pozostał już tylko lot powrotny i szok temperaturowy po dotarciu do Polski 😉 . No i czas na planowanie kolejnej podróży. Czas w drogę!
Przydatne informacje
Dworzec kolejowe FAL znajduje się na prawo od dworca TrenItalia (Piazza Aldo Moro)
– pociąg Bari – Matera Centrale – koszt 4,50 euro, czas przejazdu: ok. 90 minut
Informacja turystyczna w Materze:
– Piazza Vittorio Veneto
Transport lotnisko Bari-Palese do centrum Bari:
– shuttle bus średnio co pół godziny (kierowcy czekają aż pojazd się zapełni) – koszt 4,00 euro
– autobus miejski numer 16 – koszt 1,60 euro (rozkład jazdy)
Zainspirowaliście mnie jako projektanta wnętrz do odwiedzenia Materi 🙂 i na pewno tak się stanie 🙂
Zapraszam Was na mojego początkującego bloga, jeśli macie dla mnie jakieś porady apropo podróży, zwiedzania to proszę zostawcie komentarz 🙂
http://www.ideaksztaltu.pl/
wybieramy się do Matery w maju (oby), mam pytanie- bilety powrotne z Matery do Bari,kupuje się na konkretną godzinę czy można na dowolną?